czwartek, 31 marca 2022

Prawie jak na Pacyfiku

Bali na Krecie


Będzie trochę przewrotnie. Zapraszamy Was bowiem do Bali. Tak – do Bali, a nie na Bali. Bo to taka wioska na Krecie. I o to właśnie chodzi - jak dla nas, Grecja w wydaniu wiejskim jest najciekawsza... a przy okazji najbardziej atrakcyjna finansowo.


To niewielkie Bali leży mniej więcej pośrodku północnego wybrzeża Krety, pomiędzy Heraklionem a Rethymno. Transfer z lotniska zajmuje godzinę, szybko można dojechać autem, jak i statkiem wycieczkowym. No i  nie za daleko też do największej chyba atrakcji historycznej Krety, czyli ruin minojskiego Knossos. Jest to miejsce świetne na wakacje rodzinne, stricte wypoczynkowe, może nawet trochę leniwe. Pięknie, spokojnie, woda nie za głęboka. Za to plaż aż pięć.

kreteńskie Bali
Ciepło już wiosną i jeszcze jesienią. Leżeć na plaży można i wtedy i w lecie, ale jeżeli chodzi o zwiedzanie – np. Knossos – to zbyt męczące, aby wlec się tam w środku sezonu. 

Bali jeszcze nie tak dawno było tylko rybacką wioską, jednak miejscowość ma też już podstawowe cechy turystycznego resortu. Choć raczej spokojnego. Nie ma tu hord pijanych Anglików, nie tłucze się przez całą noc głośna, dyskotekowa muzyka. Oczywiście lokali tu sporo, choć o bardziej restauracyjnym nastawieniu. Knajpek, tawern nie brakuje. Do tego kilka sklepów, wypożyczalni samochodów i parę firm wycieczkowych. Hotele o niskiej zabudowie i kwatery prywatne.

Miejscowość nabiera charakteru turystycznego przede wszystkim ze względu na wspaniałe położenie i warunki geograficzno-przyrodnicze. To tak charakterystyczne cechy, że rozpoznałem Bali, wjeżdżając tu po raz pierwszy w nocy. Nota bene, w ramach wczasów zakupionych na stronie Travelpol dowieziono nas tu z lotniska w Heraklionie taksówką! Bo tak taniej, niż wysyłać tylko po nas autokar.

Idealne miejsce wybrzeża

Resort leży jakby na małym występie kreteńskiego wybrzeża – frontem skierowane jest ono tu na wschód, a nie na północ, jak w sąsiednich miejscowościach. W ląd wcina się kilka zatok i zatoczek. W tych zacisznych zakątkach wybrzeża leżą plaże – bo jest tu ich z pięć – piaszczyste, z kamieniami tylko na końcach. No i port, z flotą wycieczkową i rybacką.

plaża w Bali na Krecie
Warunki do pływania i zabawy w wodzie są świetne. Woda przeźroczysta, dno schodzi łagodnie. Daleko od brzegu jest jeszcze stosunkowo płytko. Już w czerwcu woda była też dość ciepła, w płytkich zatokach łatwiej się nagrzewa.

Wzdłuż plaż pobudowano tawerny i drink bary, a na piasku stoją należące do nich leżaki. Łatwo załatwić sobie tę wygodę za darmo. Trzeba jadać, lub popijać – choćby kawkę – w tym samym miejscu i zaprzyjaźnić się z barmanem, czy właścicielem.

Jak to na Krecie, całość otaczają majestatyczne góry. Wszędzie niby blisko, ale niekiedy trzeba pokonać jakąś górkę. My chodziliśmy na większą, ale dalszą plażę, bo ta bliższa leżała za wzniesieniem. Aby dojść zaś do portu, trzeba było wspiąć się na kolejną i to stromą górkę i zejść po jej drugiej stronie.

Przy takim ukształtowaniu terenu jednak widoki są rewelacyjne. Oto restauracja naszego hotelu znajdowała się na klifie, nad morzem, z widokiem na dużą plażą i oczywiście góry po drugiej stronie zatoki.

Wielu z tych zamieszkujących tu na stałe i prowadzących interesy, należy do jednej rodziny. To prawie jak klan – familia Sopasis: właściciel naszego przystępnego acz dobrej jakości hoteluLisa Mari”, właścicielka sklepu z biżuterią srebrną, właściciel naszej ulubionej, bo chyba tu najlepszej, restauracji.

Statkiem do Rethymno

wycieczka do Rethymno
Z Bali proponujemy też wycieczkę do Rethymno (zobacz 10 najlepszych hoteli).. Rejs małym statkiem to przyjemność sama w sobie. Do miasta płyniemy ok. godziny, ale całość wyjazdu trwa od rana do późnego popołudnia. Po drodze oglądamy jaskinie, do których statek prawie wpływa, w Rethymno mamy 3 godziny na zwiedzanie,  w drodze powrotnej pływamy w morzu, zatrzymujemy się na chwilę w Panormo i jeszcze częstują nas różnymi napitkami.

W Bali można też wynająć przystępnie katamaran, popłynąć łodzią ze szklanym dnem, nie mówiąc już o innych, bardziej plażowych rozrywkach wodnych.


Ostatnio było bardziej zimowo - pisaliśmy o Grenoble



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz